by
18:58:00
0
komentarze
ashera
celebryta
dzień kota
emilian klater
joanna jabłczyńska
koń
masaż
punia
Dziś cały świat ma kota na Dzień Kota.
W internetach przewijają się kocie obrazki. Co rusz wyskakują artykuły z kotami ze schronisk do przygarnięcia (słuszna koncepcja) lub kocie nekrologi od osób, które zostały opuszczone przez swoje futrzane ulubieńce.
My za to piszemy o tym dniu, ponieważ nie wszyscy wiedzą, ale prawdziwą genezą tego święta jest przyjście na świat kociej towarzyszki Stanisława Celebryty - kotki Punii!
I właśnie w tym dniu chcieliśmy przypomnieć wam o niej i powiedzieć parę słów co słychać w celebryckim kocim świecie.
Otóż na karku ma kilka kocich lat więcej jak i pręgów na grzbiecie. Modnym zwyczajem, na przestrzeni kilku lat dokonano na niej parę zabiegów upiększających: wstrzyknięto botoks w nos, wyprostowano wąsy i zastosowano liposukcję uszu. Poza tym jest szczęśliwa jak tylko na kotkę Celebryty przystało.
Kontynuuje treningi z profesjonalną trenerką kotów z Los Angeles przez co jej kocia poza jest jeszcze bardziej rasowa.
Jedyne za czym tęskni to odwiedziny Joanny Jabłczyńskiej i ich wspólne seanse tantryczne połączone z jogą oraz masaże jakie zwykł jej serwować Emilian Klater. Poza tym, Punia pozostaje żywą, skoczną i energiczną kotką jaką pamiętamy sprzed paru lat.
Sto lat, Punia!
0 komentarze:
Prześlij komentarz
Staszek Szybki Jest