Stanisław postanowił się podzielić z Wami, Drodzy fani, kolejnym mało ważnym wydarzeniem w swoim życiu. Celebryta, sfrustrowany kolejnymi doniesieniami o kiepskiej sytuacji zwierzątek w schroniskach, zdecydował się przygarnąć jednego futrzaka na użytek własny.
- Stanisław w swej łaskawości, nie ignorując totalnie problemów trawiących otaczający nas świat zdobył się na taki gest i przygarnął jedno zwierzę. Jego zdaniem należy dawać pozytywny wzorzec do zachować, szczególnie naszej młodzieży, której brakuje autorytetów. Nowym pupilem celebryty została maleńka kotka Punia, rasy Ashera. Ma dwa lata, a jej wcześniejszym właścicielem był szejk Ahmed Abn Malak. Przygarnięcie kociaka kosztowało Stanisława marne sto tysięcy dolarów, co ma być wyraźnym sygnałem do tego, że wartością zwierząt nie jest ich cena, a one same. - doniósł naszej redakcji osobisty facemanager celebryty i przyjaciel z dzieciństwa, Mikael Koziersky.
Dysponujemy zdjęciem kotki Puni:
Tak, to jest ręka Stanisława!!!!
OdpowiedzUsuń