Gdzie jest...? To nie ON!!

by 02:50:00 3 komentarze
Grupę fotoreporterów i ciekawskich paparazzi spotkało w ostatni czwartek nie małe rozczarowanie na lotnisku im. Lecha Walesy w Gdańsku. Prowadzeni dziennikarskim zmysłem i reporterskim nosem zamierzali przynajmniej w obiektywie złapać tam Celebrytę Stanisława, beztrosko wracającego z kolejnych wakacji.



Jak się później okazało nie tylko prasa obeszła się smakiem, ale także kilku innych pasażerów tego lotu. Czyhającą na Celebrytę grupę dziennikarzy zaskoczył znienacka niejaki Borys Szyc, który błędnie analizując, że zamieszanie to powstało wokół jego skromnej osoby, wdarł się pomiędzy przedstawicieli mediów i próbując zwrócić na siebie uwagę zebranych zaprezentował szereg dziwnych min.


                                                                          Borys Szyc?

Zdawszy sobie sprawę z kłopotliwej sytuacji w jakiej się znalazł, ów człowiek prędko się ewakuował taksówką, pozostawiając w niezręczności grupę przypadkowych, lecz fanatycznych gapiów oraz zdegustowanych reporterów. Gdy ci mieli już pakować swój sprzęt i wracać z pustymi rękoma, wnet zatrzymała ich burzliwa reakcja tłumu i podniesione okrzyki. Zawodowym nawykiem w sekundę naszykowali obiektywy! Na pewno większość tam obecnych pomyślała, że jednak los się do nich uśmiechnął i, że dane im będzie powitać Stanisława, niestety, jak zwykle rzeczywistość okazała się bezlitosna dla tych co nadal wierzą w szczęście. Wstydliwym dowodem tego jest utrwalony drżącą ręką fotografa ten oto widok. 

                                                        to nie Stanisław Celebryta...

Pogodzeni z porażką poniesioną tego dnia, ludzie prasy oraz tłumy gapiów w kilka minut opuścili teren lotniska im. Walesy, pozostawiając skonfundowanego przybysza-NIE-Stanisława samego w pustej hali terminalu przylotów. Do dziś nie wiadomo kto to był...

Znanym natomiast pozostaje los tak oczekiwanego Celebryty. Szacowny Stanisław, jak się okazuje, przyjął dość niespodziewanie zaproszenie helskiego fokarium i nie zwlekając długo udał się na półwysep swoim prywatnym helikopterem. 

                                                                             prywatny heli Celebryty

Jak się właśnie dowiedzieliśmy od Mikaela Koziersky'ego, SC zgodził się zostać honorowym ojcem chrzestnym nowonarodzonej foki imieniem Maricurie. Ssakowi gratulujemy zaszczytu. Stanisławowi dziękujemy za to, że jest, a Was Drodzy Fani zapraszamy do następnego przeczytania.

Stanisław Celebryta

Developer

Cras justo odio, dapibus ac facilisis in, egestas eget quam. Curabitur blandit tempus porttitor. Vivamus sagittis lacus vel augue laoreet rutrum faucibus dolor auctor.

3 komentarze:

  1. KOCHAMY STANISŁAWA!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. SC - człowiek widmo :)

    OdpowiedzUsuń
  3. łiii stanisław!!! w Twoją stronę rzucam całą moją bieliznę!!!

    OdpowiedzUsuń

Staszek Szybki Jest